Póki krąży krew

Siedzę w fotelu, piję małą czarną

Smak goryczy drażni moje gardło, staram się nie myśleć o tym, co już dawno za mną

Jednak na próżno me trudy, one nic tutaj nie zdziałają, w głowie krzyk i chaos, a życie wciąż przypomina łajno

Chcesz, czy nie, przedstawienie musi trwać, twoja życiowa rola jeszcze się nie skończyła, to dopiero początek, a przed tobą wielki finał

Grasz na scenie zwanej istnieniem, wysilasz się jak możesz, by nie upaść na glebę

Z każdym kolejnym razem coraz trudniej bierzesz oddech, ale musisz wytrwać, walcz o ten zwycięski order! Czytaj dalej „Póki krąży krew”